czwartek, 14 maja 2015

Od Kacoo

Poruszałem się powoli, ostrożnie. Rozglądając się na boki, dostrzegłem wodę. Kilka susów i znalazłem się przy jeziorku. Nie było ono głębokie. Tuż obok mnie znajdował się wodospad. Schyliłem się i zanurzyłem pysk w chłodnej cieczy. Usłyszałem szmer. Nie wiedziałem, czy to wilk czy zwierzyna, więc szybko podniosłem głowę i obróciłem się. Sarna? Miała z całą pewnością nietypowe umaszczenie. Białe futro z plamami na głowie i ogonie w kolorze kawy z mlekiem. Co najdziwniejsze nie bała się mnie. Byłem głodni, od półtora tygodnia nic nie jadłem. Pognałem za zwierzęciem. Nagle zniknęło w krzakach. Tuż po chwili wyszedł z nich królik. Sarna jakby wyparowała.
- Dobre i tyle. - Pomyślałem i ruszyłem za długimi uszami, które wystawały z trawy.
Nagle królik stał się białą waderą.  Wydawało mi się, że mam zwidy. Oszalałem?
<Echo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony