niedziela, 5 kwietnia 2015

Hiding-Historia

Wyrzucili mnie ze sfory.Cholera.ZNOWU.
Mówią że jestem zbyt agresywna.Mam stanowisko mordercy,to chyba naturalne...
Chociaż,tym razem rzeczywiście przesadziłam.Napaść na alfę...naraziła mi się.Ale trzeba przyznać,że wyglądało to wyjątkowo zjawiskowo.
Teraz pozostaje mi tylko biec szybkim tempem przez las i szukać domu.W tych okolicach już raczej żadnej watahy nie znajdę.Znam wszystkie stąd,mieszkałam w każdej.
Jestem w niebezpieczeństwie,za chwilę strażnicy którejś z nich mogą się mnie uczepić.
Przebiegłam szybko polankę w środku lasu.Wiedziałam gdzie jestem.Szybko zdecydowałam,w którą stronę podążyć.Dzikie puszcze...jeśli nie wataha,mogę zamieszkać sama.
Biegłam jeszcze godzinę.W końcu minęłam granice celu.Zwolniłam bieg do szybkiego truchtu rozglądając się węsząc dookoła.Nagle wpadłam na "coś"...a raczej kogoś.
-Witam.-przywitała mnie elegancko wadera.-Szukasz domu,prawda?-.Przytaknęłam.Właśnie tak znalazłam się tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony